Pamiętnik Niny 1916-1919

6 sierpnia

Tak niedawno pisałam z obawą, żeby to się co ze Stefkiem nie odmieniło, i już się odmieniło! – otóż pisze Stefan, że ich kurs, ich pluton był za wielki, więc mieli ich rozdzielić i jedną część przyłączyć do innego, mniejszego, oni zaczęli się buntować, a więc pozwolili im nie rozdzielać się, ale jednak za karę, za bunt paru „portupkiei” (jest to trochę starszy od innych), jakim i Stefan był w nagrodę za dobre uczenie się, zdegradują według losów paru na zwykłych śmiertelników, no i trzebaż takiego pecha – los padł na Stefcia i teraz biedak jest zupełnie w obcym plutonie i znowu jeżeli chce być wyższym, musi sobie to dobrym uczeniem się zasłużyć. To wszystko byłoby głupstwem, gdyby nie to, że młodszy nie ma prawa po skończeniu wybierać sobie wakansu, a jechać tam, gdzie go naznaczą, a „portupiej” ma prawo wybierać i manewrować z wyjazdem jak chce.


- 21 -

pierwsza - poprzednia - następna - ostatnia
11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21  - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28 - 29 - 30 - 31